osiemdziesiąt tysięcy słońc odbitych
od napierśników tylko czeka żeby zalać
oślepiającym blaskiem Dzikie Pola
ziemia przebudzona z zimowego snu
przeciera z niedowierzaniem oczy
marszcząc przy tym podrapane kopytami czoło
Wygląda teraz jak Chrystus Frasobliwy
niezdarnie wystrugany z lipowego drzewa
i postawiony na rozstajnych drogach
Kijów Rzym Krym czy Moskwa z każdej strony
przeraźliwy dźwięk piszczałek tatarskich
wzywa duchy wojowników ku przestrodze
wiatr szarpie za kolorowe proporce
jakby chciał poprzewracać ołowiane żołnierzyki
i ułożyć z nich na trawie jakiś znak
a nad tym wszystkim unosi się wolność
płynie majestatycznie na ogromnych skrzydłach
nie mogąc znaleźć dla siebie miejsca tam na dole
Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie. Grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem...
4.03.2014
Ostatni pociąg
przytulam się do siebie z czułością
ale karykaturalnie wykrzywione usta
próbują mnie oszukać że to nie ja
emocje wypisane na ścianach w sposób wulgarny
spływają do brudnej umywalki
żeby się ukryć przed światem co śmierdzi
odurzającą mieszaniną moczu i spermy
damski głos oznajmia cichutko
że pociąg odjedzie zanim się zdążę zakochać
w jego delikatnym brzmieniu
wtedy znikam wśród jęków i zgrzytu wagonów
a ukręcony kran roni jedną
rdzawą kroplę
ale karykaturalnie wykrzywione usta
próbują mnie oszukać że to nie ja
emocje wypisane na ścianach w sposób wulgarny
spływają do brudnej umywalki
żeby się ukryć przed światem co śmierdzi
odurzającą mieszaniną moczu i spermy
damski głos oznajmia cichutko
że pociąg odjedzie zanim się zdążę zakochać
w jego delikatnym brzmieniu
wtedy znikam wśród jęków i zgrzytu wagonów
a ukręcony kran roni jedną
rdzawą kroplę
Subskrybuj:
Posty (Atom)