12.05.2013

Równi wobec śmierci

wobec śmierci wszyscy są równi
bez pagonów czy kołnierzy z norek
na golasa jak Pan Bóg stworzył
do jednego dołu i spięci drutem
z tej samej szpuli a gdyby jeszcze
zamiast nadgarstków owinąć im głowy
wyglądaliby prawie jak Oto Człowiek
białe wapno za rozgrzeszenie
bo klecha huśta się na gruszy
od Pańskiego Przemienia jeszcze
tylko wiązka granatów co będzie robić
za wiązankę kwiatów wszak jest wojna
nie ma czasu na przydługawe przemówienia
albo tablice pamiątkowe jutro miejscowi
posadzą brzozę a gdy kiedyś uschnie
to ktoś wykopie nowy dół i tak w kółko
aż do dnia sądu

Za oknem cisza

za oknem krzyczał pies
już którąś noc z kolei
do pewnej suki z trzeciego
ta jednak wolała boksera
który mieszka po drugiej stronie
ten co się ślini
na widok każdej dupy
ale ona jest głupia
jeszcze tego nie wie
że wkrótce ją zostawi
ze szczeniakami
dla jakiejś młodszej
pisk opon i cisza
tylko liszaj ten co wylazł
na ścianie przy łóżku
powiększył się tej nocy
w administracji powiedzieli
że to pękła rura
to dlaczego ma słony smak
zapytałem ale rzucili słuchawką
każdy w kamienicy wie
że to od jej płaczu
co spływa po murze
głaszczę go delikatnie
opuszkami palców bo
tylko tyle mogę zrobić
a za oknem cisza
jak w grobie