11.10.2013

Aniele mój

aniele z wielkim biustem
stojący na straży czystego lustra
i opuszczonej deski klozetowej
rano wieczór w dzień czy w nocy
gotowy mi przypomnieć
o czarnych skarpetach pod łóżkiem
albo o tych paru kropkach zrobionych
niechcący na podłodze w kuchni
nie doprowadzaj mnie
do ostateczności

Hulaj dusza, przejścia nie ma

"Nie rozrabiaj, nie podskakuj, siedź na dupie i przytakuj”

trafiłem ślepą kurą w płot
bo nie ma tego złego
z woza krzyczy baba pod wóz
i niechaj wióry lecą
pod rynnę nie dorzucę stąd
z wąsami byłby dziadek
lecz zamiast dziadka siedzi kot
i mruga jednym zadem
znów w oczy zawiał silny wiatr
co by na dobre wyszło
a ten się śmieje idę stąd
gdyż nie chcę być artystą