4.02.2013

Skaranie boskie

unoszę się nad czerwonymi dachami kamienic
niesiony białym dymem z ceglanych kominów
ogarniam wzrokiem cały wszechświat mojego miasta
i zaglądam do okien codziennych ludzkich spraw

a wszystkiemu winne są białe skrzydła wyobraźni
którymi pokarał mnie Pan Bóg za grzechy sprzed lat
moje albo może nawet poprzednich pokoleń
tego nie wiem, niezbadane są wyroki boże

noszę swoje brzemię w pokorze (ono mnie nosi?)
dusza przeżywa niewyobrażalne katusze
gdy nie mogę twardo stąpnąć po bruku ulicy
bo muszę nad czerwonymi dachami kamienic
niesiony białym dymem z ceglanych kominów...