10.09.2014

W-N-M

klęczę przed tobą jak przed przenajświętszą
z całym naręczem słomkowozielonych pokus
gdy wbijasz ząbki w kosztelowy miąższ
nawet nie dotykając stopami stygnącej ziemi
oprawiona w złotą ramę z jesiennych liści
i wodzisz na pokuszenie anielskim trzepotem
rzęs wydłużonych o pani już twoje imię zapisane
nożem fińskim na wieczną pamiątkę miłości
zwykłego śmiertelnika do zjawiskowego piękna
co się objawiło na gałęzi starej jabłonki
w blasku zachodzącego słońca na terenie
pracowniczych ogródków działkowych