14.03.2014

Studnia

tam na samiutkim dnie zawsze panuje półmrok
jego poziom podnosi się i opada
w zależności od pory dnia oraz innych
czynników zewnętrznych

wyżej są symbole i znaki zrobione czym popadnie
wśród których dominuje męski członek
o bardzo zróżnicowanych parametrach
i grubości kreski

w miejscu gdzie już ramię nie sięga
zaczyna się mozaika z nudnym motywem
przesuszonych pelargonii i szaro-burych kotów
co się oblizują lubieżnie

a ponad cembrowiną jest jeszcze ogromne oko
które spogląda na to wszystko z przymrużeniem

Gówno

Andriej Wacławowicz
przegląda pospiesznie
najnowszy tomik wierszy
żeby wreszcie
jednym zgrabnym ruchem
wybrać ten o miłości
twój najważniejszy
grube palce formują kuleczkę
żeby ją rozprostować
na gołym kolanie
adin dwa tri cztery razy
czynność powtarza
jakby nie wiedział co dalej
co ma zrobić z tym wierszem
unosi pośladki
a kilka srebrzystych much
odrywa się od twojej skroni
czując w powietrzu
ostry zapach
wojennego gówna