24.05.2013

Bez

bez zobowiązań
zupełnie beznamiętnie
i bez jednego słowa
proszę cały bukiet bzu
uzbierałem dla ciebie
a teraz biegnij szybko
uciekaj ode mnie
daleko do innego życia
z kimś kto zamiast bzu
sprawdź upewnij się
czy prawdziwe słowa
te chwilę po i czy patrzycie
w jeden punkt na niebie
a może on tylko udaje
zasłoniwszy oczy kwiatami

Totentrompete pod ruską granicą

stukot kół a po nim las
za lasem bug oddziela
mało lat żeby pojąć
kto wróg a kto brat
bukową ciemność
a może że one czarne
za dużo tych drzew
przecież jeden to nic
ach jeszcze boski smak
świątecznego farszu
gdzieś w potylicy
ile to lat

Prestydygitator

choć pokażę jak oszukać
rzeczywistość mniej boli
jeśli masz w rękawie asa

widzisz wszystko dla ciebie
takie nieprawdziwe że aż
pięknie czasem udawać

samą siebie przed lustrem
i już przekłamany grymas
na twojej twarzy w uśmiech

nie osądzaj mnie proszę
kiedy leżysz naga w prawdzie
zrobię sztuczkę z ostrzem

wbiję ci w serce i zniknę
myśl jak pstryknięcie
kolejny pierdolony oszust