4.01.2017

Zwykły wierszyk

"(...) jeśli w ogóle jestem człowiekiem dojrzałym,
to szczyt mojej dojrzałości. To jest realistyczna opowieść, ale ma także walor symboliczny.
Pewna epoka trwała kilkaset, a może i tysiąc lat i Hanta jest akurat na przełomie,
ranią go drzazgi z tej pękniętej deski..."

świat jest tylko pozornie taki
jakim być powinien
ale kiedy to wreszcie odkryłem
już było za późno na korekty
wszystko się dzieje tak szybko
że nie sposób tego zatrzymać
dokąd tak pędzisz nieudolnie?
zapytałem a zamiast odpowiedzi
urosłem na dużego chłopca
i już nie było sensu
żeby się stawać mężczyzną
być może trochę na przekór
tej głupiej zasadzie
że każdy kiedyś będzie dorosły
czasem się zastanawiam czy warto
o takich sprawach pisać wiersze
oraz czy ma to być poezja wyższych lotów
czy może zwykły wierszyk
napisany ręką dziesięciolatka
ukrytego w ciele kogoś
kim nigdy nie będę
bo po co?