23.01.2014

Zamykam oczy

Na świecie są tylko dwie potęgi: miecz i duch. W końcu miecz zawsze ulega duchowi.
Napoleon Bonaparte

ból i zwątpienie przeszywa duszę
gdy opuszki palców ślizgają się
po zimnej głowni mojego gladiusa

jakby chciały sobie przypomnieć
te wszystkie napotkane twarze
z którymi przyszło mi się zmierzyć

noce są chłodne straszą obce bóstwa
a za każdym drzewem czai się ona
zawsze gotowa zabić w imię wolności

dzikie okrzyki niosą się ponad lasem
z gardeł tych którzy mieli odwagę
stanąć do walki z demonem wojny

zamykam oczy i wreszcie jestem w domu
gdzie niczego nie muszę udowadniać
w zamian za odrobinę prawdziwego ciepła

Graniaste koło fortuny

na pstrym koniu przyjechał
żeby prześlizgnąć się wzrokiem
po naszych dziurawych kapeluszach
przez które wylatuje bilon
rzucony w przypływie łaski

tłum wiwatuje na Placu Defilad
niech żyje król a starego
trzeba wybatożyć i zesłać
na budowę centralnego odcinka
drugiej linii metra

przeżyliśmy już tyle wojen
że teraz jest dla mnie
bez znaczenia czy odpowie
na moje dzień dobry
ewentualnie do widzenia

Angry birds

stoimy w szeregu rysując na śniegu
esy-floresy przeróżne symbole i znaki
a ptaki patrzą zasępione albo osowiałe
z długości cieni próbując odgadnąć
która godzina czy czasem nie pora
rozprostować gnaty i wzbić się poszybować
tam gdzie dziewicze lasy przypudrowane
warstwą białego puchu hu-hu hu-hu
huczy mi w uszach i dzwoni melodia
na przekór ponurakom hejterom
malkontentom i besserwisserom