12.12.2013

Noc ciemna

żyjesz jakbyś chciała udowodnić
że się coś komuś pokiełbasiło
tam na górze w obliczeniach
chociaż już tylko garść cieniutkich kostek
w półprzezroczystym skórzanym worku
przykrytym kołdrą w fantazyjne esy floresy
z krwi i ustrojowych płynów
ogromne oczy przebijają wzrokiem sufit
w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o sens
jeszcze jesteśmy my którzy nie pozwalamy ci
w ciszy kontemplować własnego cierpienia
zasypując niezręcznymi pytaniami o ból fizyczny
w końcu i tak zostawisz nas samych
i będziemy szukać odpowiedzi na ulicach
błąkam się jak zagubiona dusza i czytam
wulgaryzmy wypisane na ścianach kamienic
inni ludzie też czasem czują się kurewsko podle
a nigdy wcześniej nie pomyślałem że słowo CHUJ
może być krzykiem rozpaczy młodego człowieka
który właśnie został sam i naprawdę nie wiem
co powiedzieć

Zorientowałem się poniewczasie

już poniewczasie
zorientowałem się
że na kontrabasie
u sąsiada gra się

i budzę moją Kasię
a weźże podnieś się
nie idzie w tym hałasie
spokojnie wyspać się

zorientowałeś się
dużo poniewczasie
bo to echo niesie się
ach ty mój głuptasie