3.01.2014

Uwielbiam się przebierać za świętego Franciszka

ileż to kolorowego confetti
sypie się dzisiaj na głowy
przeróżnych psycho i socjopatów
przebranych za super bohaterów
z filmów akcji made in Hollywood
dyskotekowa kula rzuca refleksy
na twarze sodomitów i pożeraczy narządów
aż nogi plączą się w rytm gorącej samby
gdy hektolitry szampana leją w gardła
matkobójcy pozbawieni uczuć wyższych
i ja w samym środku hipodromu modlę się
o to żeby karnawał nigdy się nie skończył