8.04.2013

Jestem dawcą najlepszych genów

Moje jądra rozsadza
czysty materiał genetyczny.
Pierwyj sort.
Poszukuję kolejnej matki
dla mojego potomstwa
z pominięciem uczestniczenia
w procesie wychowawczym.
Bo jestem Dawcą
Najlepszych Genów.
Bez przysięgi na wierność.

Krzyczę: Jestem bogiem
Mój ryk niesie się echem
po okolicy i wraca
słodką melodią do moich uszu.
Jak mój ojciec i dziadek
zdobiący ściany
partyjnych notabli
zamiast świętych obrazów.

Kontrolowany odstrzał.
Przeszkoda w realizacji
życiowej misji
przekazywania genów.
Ktoś odcina mi głowę, patroszy
I wiesza na ścianie
w swoim myśliwskim domku.