7.02.2013

Czy miłość uskrzydla?

mówią, że miłość uskrzydla
a ja pałając gorącym uczuciem
do pewnej cudownej istoty
chciałem, czym prędzej
tulić ją w swych ramionach
ale, żeby się to stało
miałem do pokonania
dość spory dystans
wierząc w cudowną moc
wspomnianego już uczucia
rzuciłem się ze zbocza
całkiem sporej góry
ufny bezgranicznie
w magiczne właściwości
siły, która mnie popchnęła
ze wspomnianego już zbocza
zatrzepotałem ramionami
na wzór któregoś ze stworzeń
które sztukę latania
ma dobrze opanowaną
i próbując sobie przypomnieć
nazwę, czy chociaż gatunek
wspomnianego juz stworzenia
nagle uświadomiłem sobie
że siła grawitacji wydaje się być
silniejsza od mojej miłości
i tak łamiąc gałęzie roślinności
gęsto porastającej wspomniane już zbocze
a w raz z nimi moje biedne kości
stwierdziłem, że uczucie
do cudownej istoty
nie jest wystarczająco silne
i zaraz po wyjściu ze szpitala
muszę sobie znaleźć jakiś
inny obiekt westchnień

Gdzie jesteś?

tam gdzie dwa błękity łączy
cienka kreska horyzontu


tam gdzie wiatr czochra
czupryny starym topolom


tam gdzie ziemia sięga nieba
że pod stopami chmury


tam gdzie córy Koryntu czekają
przy drodze do nikąd


i jeszcze wszędzie tam
gdzie mówią, że mnie nie ma