20.12.2014

Kiedy już nie ma o co walczyć i wypić nie ma z co

wiatr zmian już dawno przestał wiać
pogasły wszystkie stosy
grający już przestali grać
o garstkę siwych włosów

na stołkach inni zamiast nas
znaczone dzierżą karty
i za nas ktoś wycedzi pass
bo nie ma o co walczyć

dawno ostatni księżyc zgasł
a z nim szczęśliwe gwiazdy
dokoła gołych krzyży las
z litości lub z pogardy

16.12.2014

Fiu-fiu

nikt już się nie zachwyca
bo świat zapomniał
jak to się cmoka z uznaniem
albo nawet gwiżdże
pytasz mnie 
z zaznaczonym priorytetem:
czym są dla ciebie
te zwykłe widoki?
a ja odpowiadam
że już jestem gotów na wszystko
ubrałem choinkę
i nawet mi nie przeszkadza
że jesteś
czarno-biała

11.12.2014

Ogłoszenie

sprzedam 
zbiór traumatycznych przeżyć
oprawiony w miękką skórkę
można go oczywiście rozszerzyć
o kolejne doświadczenia
w zależności od państwa potrzeb
pod warunkiem że nie będę musiał
w tym wszystkim uczestniczyć
ponieważ
już to co jest
z trudem mieści się w głowie
najchętniej bym się tego pozbył
albo zamienił
na coś lekkiego do poduszki

Jak to jest z tym deszczem, kiedy mnie nie ma?

 uwielbiam kiedy krople deszczu
odbijają się od mojej twarzy
jakby zaskoczone tym co spotkały
na swojej drodze
bo przecież ich przeznaczeniem
jest upaść na ziemię żeby ją napoić
i nagle pojawia się przeszkoda
w postaci mojego pomarszczonego czoła
te które nie zdążyły odskoczyć
albo z jakichś innych powodów
spływają grzecznie  po policzkach
są na przemian zimne i gorące
gorzkie lub takie zupełnie bez smaku
aż wreszcie ktoś decyduje
że koniec tej dziecinnej zabawy
i znikam
a deszcz pada jeszcze przez kilka dni

5.12.2014

Choinka jasna

pieprzenie od rzeczy
okraszone fragmentami z Wikipedii
ale koniecznie pod jednego
ze świętych samobójców
albo pod dwa i ogórka
i jeszcze
nie mogę patrzeć
na sweet focie
wrzucone na fejsa
tutaj we wojsku
tam we fabryce
a oto dyplom
na potwierdzenie
że jestem wielkim poetą
którego nie da się czytać
bez końca
w dodatku idą święta
i wszystko będzie wyplamione
czerwonym barszczem
do śmierdzącego śledzia
z cebulką
Boże
daj mi równowagę emocjonalną
a nowy sweter z wyprzedaży
włóż pod choinkę
tylko błagam
żeby nie była
żywa

3.12.2014

Świąteczna kartka

rozsyłam świąteczne kartki
tradycyjnie z widokiem 
na zaszczany Dworzec Centralny
żeby wszystkim przypomnieć
że jeszcze żyję
może postawią pusty talerz
ktoś zaintonuje coś
o ciemnej nocy
tak to ja
jestem tą ością w gardle
czerwonym barszczem
na świątecznym obrusie
albo papierosem
wyrzuconym przez balkon
byle dalej
cicha noc jest tylko wtedy
kiedy nie ma o czym gadać
albo szkoda minut na karcie
lubię kiedy ludzie
między wierszami
standardowych życzeń
czytają o tym
jak bardzo
jestem

Idą święta

idą święta
po skrzypiących schodach 
na czwarte piętro
z przepaloną żarówką
zamiast gwiazdy
i niezgrabnym chujem
nad zarzyganą szafką na liczniki
które odmierzą
każdą gorzką kroplę
pospiesznie wytartą w rękaw
roznosi się zapach
grzyba i pleśni
a z rozerwanej siatki
łypie śmierć