26.04.2013

Gdy Wenus, Mars i Słońce, co wpadło do stawu

w ekstatycznym splocie przybysze
z dwóch planet krążących po orbicie
słońca które latem wpadło do stawu
żeby rozsypać się tysiącem iskier

bliskie spotkanie pośród falujących
traw co stały się miejscem połączenia
oto dwa różne od siebie światy leżą
wpatrzone w świetlne refleksy

krótka chwila zanim słonce pozbiera
się z rozsypanych na wodzie blasków
i popłynie w kierunku zachodnim
a przybysze odlecą do swoich spraw

Dotyk

gram palcami. twoje ciało
w cienkiej sukience wieczorowej
której już nie widzą oczy.
czy przez słabe światło migocące
na świeczniku. a może to wyobraźnia
odsłania wszystkie tajemnice
ukryte przez niezaproszonym wzrokiem.
przecież wystarczy się wsłuchać
w przyspieszony oddech na mojej twarzy.
prowadzi cichym dźwiękiem przyjemności
w miejsca, które pragną dotyku.
opuszki będą naciskać satynową
powłokę delikatnie, żeby nie popsuć
całego dzieła. Gdy słodka symfonia
wpływa do mojego wnętrza
to wprawia moje ciało w rezonans.