boję się chodzić do przedszkola
na skróty po nieczynnym moście
jest dużo szybciej i widać Bystrzycę
ale staram się nie patrzeć w dół
trzymam się kurczowo płaszcza
matka krzyczy że jej urwę pasek
i będzie brzydko wyglądać
kiedy przyjdzie do mnie we śnie
dlatego nie chcę bawić się z dziećmi
tylko siedzę przy oknie i pilnuję
żeby przypadkiem o mnie nie zapomniała
i mnie nie zostawiła samego
czekam z przyklejonym nosem do szyby
na jej codzienne powroty z pracy
ktoś mnie delikatnie trąca w ramię
czy będę jeszcze coś zamawiał