12.11.2013

Zanim wprowadzono zakaz dokarmiania gołębi

chleb połamany na dziesięć tysięcy równych część
a z każdego okruszka uformowana kulka i zgnieciona
w palcach trzymam cieniutką jak kartka kromkę
i chcę się podzielić ale ludzie przechodzą obojętnie
ktoś patrzy w oczy i krzyczy że nie wierzy
w takie inicjatywy społeczne ktoś inny że chętnie
by się ze mną napił wina na ławce w Parku Skaryszewskim


jestem sam z moim gestem uniesionych rąk w centrum
tam gdzie Marszałkowska przecina drogę do Jerozolimy
Miley Cyrus z ogromnego plakatu na dawnym hotelu Forum
wysuwa język i spogląda na pałacowy zegar
zaraz ci pokażę jak się rozdaje ciało wygłodniałemu społeczeństwu
mam już dość tego dydaktyzmy i idę na dworzec


a dworcowe gołębie po każdym dziobnięciu odpowiadają אמן

Narodowe świeto

siwy arab w biało-czerwonym czapraku
tylko czeka aż zagrają wsiadanego
punkt dwunasta trębacz z radia ogłosi światu
że czas wyjąc z szafy niklową zbroję
szybka kawa w filiżance z motywem orła w koronie
smakuje dziś jak zwycięstwo
gdy dłoń uzbrojona w długopis-ciupagę
z inskrypcją ZAKOPANE 2012 na pamiątkę
że byłem na szczycie i omal nie spadłem
bo rozpętała się burza a jeszcze ten grubas
jak schodziliśmy z Kasprowego było minęło
najwyższy czas otworzyć zeszyt
z enigmatycznym BRUDNOPIS na okładce
dwa tysiące cięć i zetnę głowy konkurencji
w drodze po najwyższą nagrodę
wyrusza pochód spod dworca centralnego
i ustawia wzdłuż domów towarowych
tam gdzie najlepszy kebab w mieście