ach cóżem ci zawinił matko
żeś mnie zrodziła w takich czasach
jam Johnson-Baby nie namaszczon
pięcioramienna bździ się gwiazda
jeszcze nie zakrzepł krwawy grudzień
budowa huty podpisana
a ja bez ostróg w jednym bucie
mlecznego baru się domagam
przeklęty powstań ludu ziemi
wesoło sączy się z głośnika
to tu zrodzona między swemi
nadzieja chłoporobotnika sika
pod siebie
Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie. Grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem...
18.02.2014
Bezradność popycha mnie do pisania o miłości
zaproponowałbym ci wieczną miłość
ale chyba najpierw wypadałoby zapytać
czy masz chęć żeby się ze mną stąd wymknąć
przemkniemy niepostrzeżenie przez kuchnię
do oranżerii a stamtąd
wyskoczymy prosto na parkową alejkę
nie bój się
o tej porze roku powinna tu być gruba warstwa liści
ukryjemy nasze ubrania złożone w kostkę
i będziemy biegać tak jakby już nigdy nic
po jakimś czasie zmęczymy się i ty powiesz
że mnie nigdy nie kochałaś a ja się przyznam
że cię kilka razy zdradziłem śniąc o innej
ubierzesz dzieci i wyprowadzisz się do matki
skoczę z mostu
a kiedy do mnie wrócisz zapytam
czy moja propozycja jest nadal aktualna
popatrzysz na mnie zalotnie mrużąc oczy
ale chyba najpierw wypadałoby zapytać
czy masz chęć żeby się ze mną stąd wymknąć
przemkniemy niepostrzeżenie przez kuchnię
do oranżerii a stamtąd
wyskoczymy prosto na parkową alejkę
nie bój się
o tej porze roku powinna tu być gruba warstwa liści
ukryjemy nasze ubrania złożone w kostkę
i będziemy biegać tak jakby już nigdy nic
po jakimś czasie zmęczymy się i ty powiesz
że mnie nigdy nie kochałaś a ja się przyznam
że cię kilka razy zdradziłem śniąc o innej
ubierzesz dzieci i wyprowadzisz się do matki
skoczę z mostu
a kiedy do mnie wrócisz zapytam
czy moja propozycja jest nadal aktualna
popatrzysz na mnie zalotnie mrużąc oczy
Subskrybuj:
Posty (Atom)