8.05.2013

Słoik uwalony odchodami cały

niesubordynowane obrzydliwie
robaki wyłażące ze słoika
i rozłażące się po stole a na dodatek

złe oślizgłe wstrętne żrące
siebie nawzajem bez opamiętania
i żadnych zasad moralno-etycznych

gryzące też rękę która karmi
wydalające odchody gdzie popadnie
że światło słoneczne już przestało

się załamywać na ściankach
słoika tworząc cudowny efekt tęczy
dlaczego piszecie BÓG z małej litery

O królu - wiersz, a nawet poemat

o królu będzie to wierszyk
a może nawet poemat
lecz chyba raczej ten pierwszy
sensownie krótko na temat

skupmy sie na temacie
żeby nie zgubił się wątek
dla zachowania porządku
powtórzę cały początek

o królu będzie to wierszyk
a może raczej poemat
pomimo chęci najszczerszych
ja wciąż mam mały dylemat

i jeszcze chciałbym nadmienić
wybaczcie moi kochani
że nie wiem co mam napisać
historyk ze mnie do bani

o królu ma być to wierszyk
czy może bardziej poemat
przyznam się nie po raz pierwszy
niewiele wiem na ten temat

co zrobić może ktoś powie
jak wybrnąć z tego impasu
żeby nie dostać po głowie
za kradzież cennego czasu

czyta Wanda Szczypiorska
http://www.supershare.pl/?d=1526E0682

***

Pośród ogrodu siedzi ta królewska para
bladziuchną skórę swą kryjąc pod pergolą
w najintymniejszym miejscu gdzie liść winorośli 
jest im dla majestatu powagi osłoną

ciemnozielony woal miejscami odkryje
o spotkania intencjach nagusieńka prawda 
intimus contextus ogrodowej tej schadzki
którym jest pożądanie tronu sukcesora