na pamiątkę wszystkich nieudanych związków
po których ciężko jest zwlec się z łóżka
i spojrzeć w lustro bez grymasu na twarzy
ty wiesz że ja wiem i że nie będę grzebał
w przeszłości a znajomi niech się dziwią
że mydło ma tak równiutko ponacinane brzegi
nie chcę nikogo wtajemniczać i tłumaczyć się
z twoich upodobań żywieniowych zresztą
mamy taki układ że ja się nie czepiam
a ty nie ruszasz mojej szczoteczki
jesteśmy szczęśliwi i niech nikt mi nie mówi
że to klasyczny przykład toksycznego związku
z powodu mitu że i tak na końcu musi być trochę
gorzkiej strychniny