11.04.2013

Kwietny dywan

 zimne lufy karabinierów
uzbrojone w pączki róż
wstrzymane oddechy
i salwa w plecy nadziei

rozsypane na chodniku
płatki ręką wiatru utworzą
krwistoczerwony dywan
miejsce uświęcone

ktoś na nim uklęknie
inny ktoś rzuci peta
lub tylko pokiwa głową
i na co im to kurwa było