rozsyłam świąteczne kartki
tradycyjnie z widokiem
na zaszczany Dworzec Centralny
żeby wszystkim przypomnieć
że jeszcze żyję
może postawią pusty talerz
ktoś zaintonuje coś
o ciemnej nocy
tak to ja
jestem tą ością w gardle
czerwonym barszczem
na świątecznym obrusie
albo papierosem
wyrzuconym przez balkon
byle dalej
cicha noc jest tylko wtedy
kiedy nie ma o czym gadać
albo szkoda minut na karcie
lubię kiedy ludzie
między wierszami
standardowych życzeń
czytają o tym
jak bardzo
jestem
Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie. Grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem...
3.12.2014
Idą święta
idą święta
po skrzypiących schodach
na czwarte piętro
z przepaloną żarówką
zamiast gwiazdy
i niezgrabnym chujem
nad zarzyganą szafką na liczniki
które odmierzą
każdą gorzką kroplę
pospiesznie wytartą w rękaw
roznosi się zapach
grzyba i pleśni
a z rozerwanej siatki
łypie śmierć
po skrzypiących schodach
na czwarte piętro
z przepaloną żarówką
zamiast gwiazdy
i niezgrabnym chujem
nad zarzyganą szafką na liczniki
które odmierzą
każdą gorzką kroplę
pospiesznie wytartą w rękaw
roznosi się zapach
grzyba i pleśni
a z rozerwanej siatki
łypie śmierć
Subskrybuj:
Posty (Atom)