29.04.2014

Trzy opowieści

trzy wątki splatają się jak warkocz
w kolorze nadmorskiego piasku
każdy opowiada inną historię
a jeszcze wiatr szumi swoją i mewa
próbuje wtrącić coś tam od siebie

niestety nie mam pod ręką czegoś
czym można by to wszystko spiąć
w jedną całość żeby było jak dawniej
jutro się rozjedziemy i każdy
pociągnie swoją historię w inną stronę

chciałby się jeszcze coś powiedzieć
ale może lepiej chwilę pomilczmy
i popatrzymy w jeden punkt na horyzoncie
jak wtedy kiedy wystarczyło nam się wsłuchać
w krzyk mewy albo w szum wiatru

W moim bloku nie ma życia

W moim bloku są dwie klatki
i po jednej windzie na klatkę
jeśli się któraś zepsuje
to można się zesrać szczególnie
gdy ktoś mieszka na ósmym
ostatnią deską ratunku jest zsyp
w którym biegają szczury
każde piętro ma inny zapach
i kwiatki
lecz nikt ich nie podlewa
moje ma jeszcze pijaka
co śpi na wycieraczce
jeśli nie śpi
to je zupę ze słoiczka od mojej babci
na każdym piętrze są cztery mieszkania
w jednym
on umarł na serce a ona na raka
była krawcową
w drugim on umarł we śnie
był młody
i nie mówił dzień dobry
w trzecim
ona umarła na raka
potem babcia
bo nie chciała jeść
w przeciwieństwie do tamtego pijaka
na koniec on umarł na udar
w mieszkaniu siostry
wreszcie w czwartym mieszkał ten pijak
do momentu
aż go wyrzuciła żona
która jeszcze żyje i jest na rencie
z ósmego piętra jest piękny widok
i lepiej się nie wychylać
można kogoś oblać
albo podejrzeć
jak wkłada dziewczynie rękę
w krzakach
są jeszcze trzy pokoje
ale nie ma życia

Poetyckie ABC

A tam matka czeka z obiadem
A tam ojciec czeka z brodą
A ja zdecydowałem że już jestem
A czy dobry zimny rosołek?
A czy zły ciepły ojciec?
A ile już przesiedziałem roboczogodzin?

Burczy mi w brzuchu z głodu
Brzytwa leży na stole
Będę najlepszy z najlepszych
Będzie zimny i niedobry
Bóg cię kiedyś pokarze
Bardzo się cieszę że jestem

Co będzie ze mną dalej?
Czekałem na ciebie syneczku
Czas wziąć się do roboty
Czy można cofnąć zegarek?
Czy da się z tego wyleczyć?
Coś mi tu nie gra!