18.12.2013

Czarny kwadrat na białym polu

lastrykowy parkiet błyszczy jak płyta nagrobna
gdy cały świat wiruje na trzy czwarte i kręcą się
łezki w porcelanowych oczach a może to tylko krople
deszczu co wciąż pada żebym poczuł że żyję
raz dwa trzy raz dwa trzy liczę kroki do wyjścia
z napisem zaświaty bo już się zmęczyłem tym tańcem
wracam do domu a wszystkie okna są czarne na tle
jasnej ściany bloku jakby nikogo tam nie było