uciekam od dotyku
obcych rąk
bo zawsze są zimne i szorstkie
nie oddaję pocałunku
obcym ustom
spotykanym po drodze z i do pracy
nigdy nie zobaczą
obce oczy
tego co noszę w kieszeni kurtki
ale proszę cię
nie żałuj
że byłaś kiedyś moją matką
Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie. Grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem...
27.01.2014
Perłowa macica
kiedyś robiłem to po kryjomu
bezdźwięcznie muskając opuszkami
jej gładką powierzchnię
dławiłem w sobie całą melodię
w obawie przed surowym spojrzeniem
dyrektora teatru lalek
do czasu
kiedy zabiłem go w sobie
teraz już się nie boję krzyczeć
otwieram okno i wyrzucam z siebie
wszystko
a gdy ból jest nie do zniesienia
smaruję nadgarstki maścią
bezdźwięcznie muskając opuszkami
jej gładką powierzchnię
dławiłem w sobie całą melodię
w obawie przed surowym spojrzeniem
dyrektora teatru lalek
do czasu
kiedy zabiłem go w sobie
teraz już się nie boję krzyczeć
otwieram okno i wyrzucam z siebie
wszystko
a gdy ból jest nie do zniesienia
smaruję nadgarstki maścią
Subskrybuj:
Posty (Atom)