10.07.2012

Kocham Cię


z jazgotu słów
ulicznej szczekaczki
pisku opon
rozpędzonej fury
z okrzyków
sprzedawcy pańskiej skórki
i skowytu
porzuconej psiny
wydobyte

kocham cię

Upalne południe

święci
wiecznie uśmiechnięci
patrzą na mnie z góry
jak leżę krzyżem
na zimnej podłodze
floriańskiej katedry
myślą, że pokutuję
cały zlany potem
a ja sie tylko
chłodzę