19.03.2013

Uniesienia nocnych koszul

wiatr dmucha w białe żagle
nocnych koszul falujących
na sznurach w ogrodzie

odpływając w ekstatycznych
uniesieniach domagają się
żeby je z nich zerwał

Ofiara całopalna

gore! ktoś krzyczy ktoś biegnie
ktoś pluje mi pod nogi
spójrz twój świat płonie
żar z oczodołów się wylewa
gdy wznoszę  ku niebu
żagwie dłoni i padam na twarz
w przebłagalnym pokłonie
ciszej na miłość boską!
ciszej!