4.09.2013

Początek

ktoś gra palcami na blacie stołu
odwracam się i widzę siebie
kilkadziesiąt lat wcześniej
w rodzinnym domu sprzedanym
już nie ma tamtego miasta
owoce dzikiej gruszy są cierpkie
ale skąd mogę wiedzieć jak to jest
kiedy wszystko smakuje inaczej
matka nalewa rosół z makaronem
który własnoręcznie ugniata wałkuje
kroi wrzuca do wrzątku a ja siedzę
patrzę i jeszcze nie wiem że będę
przez resztę życia szukał tego smaku
tymczasem gram palcami na blacie
własną kompozycję zapamiętałem
początek

Idę na wojnę

to wojna przyszła do mnie
whiskey tango foxtrot
sączy się z radioodbiornika
co oznacza że us navy
za chwilę odpali rakietę
woda powietrze ziemia
wszystko będzie wymieszane
zapinam pasy wciskam guziki
jeszcze tylko skarpety
i mogę zginąć jak żołnierz
niech mi ktoś powie
kto z kim walczy i dlaczego
róże trzeba przyciąć
zagrabić liście i kota nakarmić
niech się naje bo na wojnie
zupa z brukwi i kawałek
suchego chleba z dodatkiem
trocin albo od razu do rozbieralni
już ustawiają komuś fotel
na samym środku sklepienia
Boże coś Polskę
właśnie wychodziliśmy z kryzysu
a tu takie zakończenie