bez gazu, światła i wody!
i leżałem na samym dnie
przez dekadę, a może dwie?
przykryty stertą szpargałów
i pistoletem magnum
jeszcze pudełkiem nabojów
co były ciężkie jak ołów
ktoś, kiedyś wyjął to magnum
i ołowiany nabój
już było mi znacznie lżej
bo ich z powrotem nie włożył
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz