rój kolorowych gnojnic
kłębi się nad głową
i już zaciera odnóża
na te wszystkie brudne myśli
które wyleją się z ust
jak z wojskowej latryny trafionej
pociskiem burzącym
uciekają motyle pszczoły
nawet słońce chowa się
za wieżą kościoła NMP
przerobionego na magazyn
białe robaki dokończą dzieła
zostawiając poczucie pustki
spleśniały chleb i liszaje na ścianach
lawenda pachnie za każdym dotknięciem
że na chwilę zapominam
kłębi się nad głową
i już zaciera odnóża
na te wszystkie brudne myśli
które wyleją się z ust
jak z wojskowej latryny trafionej
pociskiem burzącym
uciekają motyle pszczoły
nawet słońce chowa się
za wieżą kościoła NMP
przerobionego na magazyn
białe robaki dokończą dzieła
zostawiając poczucie pustki
spleśniały chleb i liszaje na ścianach
lawenda pachnie za każdym dotknięciem
że na chwilę zapominam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz