10.11.2013

Liść

dorodny śliski soczyście zielony
pięknie zdobiony siateczką nerwów
ręką samego Boga Stwórcy
rzeczy pięknych i niepraktycznych
że aż się prosi żeby go wziąć w dwa palce
i coś z nim zrobić jakiś użytek
włożyć do książki niech trwa niech zdobi
równe rządki liter na pożółkłych kartkach
wspomnień koszmarnych snów lub traumatycznych przeżyć
a może wpleść go w laur zwycięstwa i chwały
ukoronować głowę najlepszego z najlepszych
i śpiewać głośne laudamus
albo przejść obojętnie odwrócić wzrok
ostatecznie splunąć przez lewe ramię i syknąć
że twoja matka to kurwa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz