13.06.2014

Stary niedźwiedź mocno śpi

przeżyłem już niejedną wojnę na śnieżki
zastępy aniołów z rozprutych poduszek
i szczęk łyżek podczas niedzielnych bitew
o najrumieńszy kawałek kurczaka
z ziemniaczkami przyprószonymi koperkiem
mizerią i kompotem z wiśni do strzelania
pod stołem w nogi wrogów wrogiń i wrogiątek
walczyłem jak walczył mój dziad i ojciec
o kubańskie mandarynki na wigilijny stół
kwaśne jak uśmiechy zwycięzców z pól bitewnych
kiedy zatyka nozdrza smród rozkładających się
kotów i psów niewinnych ofiar postępu
oraz brawury ludzi o duszach wojowników
i rozumie trwale nienadającym się do służby

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz