29.04.2013

Szybkie spojrzenie na niedzielne popołudnie

ludzie pędzą.  autobusy i tramwaje.
byle dalej, szybciej.  uciekają do obowiązków
spędzenia niedzieli w domach towarowych
centrum albo na sztucznym drzewie.
palmie, co wyrosła. a wczoraj
jej tam jeszcze nie było. Ktoś się rozebrał.
w pośpiechu go ściągają i do karetki.
rondo jerozolimskie i nowy świat
zielona łąka w sercu wirującego betonu.
a dookoła karuzela niskopodłogowych
potworów, co mówią ludzkim głosem,
ale nigdy nie powiedzą KOCHAM.
biedaczek, chciał odpocząć pośród
równiutko posadzonych źdźbeł,
zacienionych sztucznymi liśćmi.
teraz pędzi na sygnale. ktoś go pyta
o nazwisko. zapomniał z tego pośpiechu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz