na chwilę przymykam oczy a wargi
szepcą formułki jakby liczyły kroki
gdy kręcę piruety do utraty oddechu
dźwięki piszczą w uszach wysokim c
i rozmazana twarz zadaje pytania
jakby chciała się czegoś upewnić
ale usta napełnia taka słodycz
że tylko patrzę na czerwonozłote konfetti
które sypie nam się na głowę
w migocącym do rytmu
niebieskim świetle
i jeszcze te trzy sarny
które mi jakoś zupełnie tutaj nie pasują
szepcą formułki jakby liczyły kroki
gdy kręcę piruety do utraty oddechu
dźwięki piszczą w uszach wysokim c
i rozmazana twarz zadaje pytania
jakby chciała się czegoś upewnić
ale usta napełnia taka słodycz
że tylko patrzę na czerwonozłote konfetti
które sypie nam się na głowę
w migocącym do rytmu
niebieskim świetle
i jeszcze te trzy sarny
które mi jakoś zupełnie tutaj nie pasują
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz