10.10.2013

Widno, prawie dzień

złotym karasiem pobłyskuję
kiedy w stawie strzyka i rwie się
do aktywności twórczej pióro
z dzikiej gęsi co spływa na papier

rozchlapuje zostawiając ślady
na białej płachcie świątecznej
serwety w esy floresy kleksy
i za paznokciem oznaka że ja

człowiek dłubiący palcami w ziemi
podrywam się i tylko plusk wody
dno zamulone no bez przesady
a za oknem widno prawie dzień

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz