30.04.2014

A u mnie wszystko gra!

przez chwilę stroję miny
wreszcie zasiadam do śniadania
obiecując sobie że dzisiaj zagram
kogoś lepszego
łyżka wystukuje rytm
aż do ostatniego płatka fitness
a libretto ogranicza się
do kilku mlaśnięć i siorbnięć
publiczność nieznacznie porusza ogonem
jakby nie do końca zachwycona
perspektywą drugiego aktu
więc sam sobie klaszczę
wklepując wodę t. w policzki
kłaniam się nisko
w poszukiwaniu kluczyków
głośne trzaśnięcie drzwiami
oddalające się kroki
i wyciszenie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz