6.07.2016

Wiersz najgorszy z najgorszych

postanowiłem napisać wiersz
który się nie spodoba
ktoś powie że to jest gniot nad gnioty
wybuchną uliczne protesty
manifestanci przejdą alejami na plac defilad
i cały kraj ogarnie chaos
lider rządzącej partii wygłosi przemówienie
w którym zarzuci mi wrogość względem czytelników
oraz nieposzanowanie poetyckich norm i zasad
ustawią stos na wysokość dwóch metrów
a nad wszystkim będzie czuwał episkopat
lub błękitny śmigłowiec radia prymat
publiczna telewizja wstrzyma nadawanie 
i rodzina nie będzie odbierać telefonów
poczuję się jak człowiek
który zjadł obiad a tu kelner przynosi frytki
dobry bóg pogrozi mi palcem
jeszcze na koniec pewnie się okaże
że ten utwór nie jest o niczym istotnym
zwyczajnie wiersz miłosny
 i to już chyba będzie najbardziej wkurwiające

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz