czy pamiętasz matko przenajświętsza
jak mówiłaś że jeśli będę niegrzeczny
to mnie porwie dziad i wsadzi do worka?
widziałem tego dziada podszedł do mnie
bałem się że to już czas że już nigdy
nie poprowadzisz mnie za rączkę po schodach
ale to ty z nim poszłaś
zostawiłaś tęsknotę za kromką chleba
smarowaną twoją ciepłą ręką większą od mojej
i garścią poziomek na łopianowym liściu
jeszcze mokrym od deszczu
długo pływał po mojej poduszeczce
cudownie zamieniony w statek
aż do ostatniej odrobinki słodyczy
piszę do ciebie na kartkach
wyrwanych z zeszytu od religii
i zwijam je w słodziutkie kuleczki
a w pokoju czuć jeszcze
obrzydliwie gorzki zapach łopianu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz