3.07.2012

Firanka-wariatka

noc długa ale starczy łez
aby zatopić w nich pokój
gdzieś za oknem wyje pies
co nosem wyczuł niepokój

przez okno na chwilę wpadł wiatr
żeby z firanką zatańczyć
lecz uciekł tak szybko jak wpadł
tylko firanka wciąż tańczy

już księżyc usłyszał twój płacz
i wciska swą łysą głowę
lecz widząc twój smutek aż zbladł
i zmniejszył się o połowę

uciekli już księżyc i pies
i wiatr co chciał sobie potańczyć
zmieszani widokiem twych łez
firanka-wariatka wciąż tańczy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz