Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie. Grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem...
3.07.2012
SKRZYDŁA
jej dusza była jak śnieg biała
czysta jak woda źródlana
gdy tańczyła na kwietnej łące
na złoto świeciło słońce
gdyby jeszcze Bóg dał jej skrzydła
nie wpadłaby w jego sidła
mówił że ma czyste intencje
że chce całusa nic więcej
jego dotyk jak nóż ranił
pocałunek jak ogień palił
gdy ze stawu ją wyłowili
w białą suknię wystroili
pod starą brzozę ją zanieśli
a ptaki śpiewały pieśni
i zabrał ją Pan Bóg do siebie
tańczy dla Niego w niebie
jego pochłonęły czeluści
za to, czego sie dopuścił
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz